„Wszystko rozpoczęło się od nagrania filmu z Ekipą HistoryPL o stacji wzmacniakowej systemu Rokada, która przez wiele lat znajdowała się na terenie mojego rodzinnego domu. Po jej likwidacji jak się później okazało większość urządzeń pozostała, a skoro zostały mogły podzielić los pozostałych zezłomowanych urządzeń. Byłaby to wielka strata dla historii, więc decyzja była jedna- pozyskać urządzenia dla Muzeum” – opowiada Marcin KAMIŃSKI, wnuk pierwszego kierownika SW i dodaje, że choć droga do pozyskania była bardzo długa to w końcu się udało.

 

 

 Film "Tajny obiekt wśród pól- Rokada"

 

https://www.youtube.com/watch?v=JvBFnVDoF34

 

 

System Rokada był tak tajny, że w momencie przejęcia prawie 200 obiektów w całej Polsce przez obecnego operatora sieci komórkowej nie do końca zdawano sobie sprawę, które urządzenia działają i do czego służą- pamiętajmy, że była to technologia analogowa. Przez kilka lat trwała wymiana pism z właścicielem, która miała na celu ustalenie możliwości przekazania dla placówki muzealnej urządzeń telekomunikacyjnych. Z pomocą dla szczecińskiego muzeum przyszedł Robert FILIP- Kierownik Wydziału Gospodarki Zasobami Sieci Stacjonarnej Orange Polska, który pomógł w załatwieniu formalności a dziś przyszedł ten najważniejszy moment, gdy urządzenia niebawem trafią do Sal ekspozycyjnych.

 

Pierwsza taka sala już od 2 lat działa w schronie przeciwlotniczym, w którym mieści się Muzeum Techniki Wojskowej w Szczecinie. Tam, jako pierwsze eksponaty trafiły 2 niemieckie przełącznice telefoniczne, urządzenie filtrowentylacyjne, dokumentacja stacji wzmacniakowej i inne drobne elementy wyposażenia z tego samego obiektu, z którego dziś zabierane są urządzenia. „Dzisiejszy dzień jest dopełnieniem starań pasjonatów techniki wojskowej, bo zabieramy najważniejsze rzeczy, które przez lata z innych obiektów były zezłomowane: słupki telekomunikacyjne oraz stojaki z głowicami kablowymi, bez których nie można by prowadzić połączenia między miastami a w przypadku wojny obiektami wojskowymi. Więc pomieszczenie, które już wcześniej powstało uzupełni się i zapewniam, że część urządzeń zostanie uruchomiona, ale to będzie pewna niespodzianka dla odwiedzających muzeum” – kończy Marcin Kamiński.

 

 

Demontaż samych urządzeń zajął łącznie 3 dni, bowiem pomieszczenie musiało zostać uprzątnięte ze wszystkich urządzeń telekomunikacyjnych. Zgodnie z polityką firmy ORANGE takie pomieszczenia są opróżniane przez firmy utylizujące sprzęt elektroniczny. 23 i 24 marca podjęła się tego firma Ekopartner z Krakowa. Za zgodą obecnego dzierżawcy pomieszczenia część urządzeń udało się zdemontować a następnie przewieść do Szczecina. I tak do muzeum trafił: słupek telekomunikacyjny, szafa wzmacniakowa produkcji Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Szafa zasilająca, jeden człon stojaka kablowego z głowicami, urządzenie sygnalizujące uszkodzenie kabla telefonicznego a wszystkie urządzenia pochodziły jeszcze z lat 50-tych, czyli wtedy, gdy poniemiecki drewniany budynek został zastąpiony przez betonową konstrukcję stacji.

 

 

Choć jedyną placówką muzealną, posiadającą zrekonstruowane praktycznie całkowicie pomieszczenie sali łączności jest szczecińskie muzeum, to jej elementy również trafią do Muzeum Techniki Wojskowej "Gryf" w Dąbrówce oraz do Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu.

 

 

Poniżej film z akcji usuwania urządzeń ze stacji.

 

https://www.youtube.com/watch?v=mh3Tgmfs150

 

 

Tekst i Foto: sierż. Marcin KAMIŃSKI