Jak pozyskujemy przedmioty? „Często to przypadek tak jak miało to miejsce nie tak dawno. Podczas realizacji materiału o Zakładowych Formacjach Obrony Cywilnej odwiedziłem już zlikwidowane zakłady Wiepofamy w Poznaniu, gdzie developer prowadzi inwestycje mieszkaniowe. Przypadkiem zobaczyliśmy wyjście ewakuacyjne ze schronu, po wejściu okazało się, że cały schron uległ już zawaleniu, lecz zachowało się jedno pomieszczenie z urządzeniami filtrowentylacyjnymi. Skoro teren niebawem zostanie całkowicie uprzątnięty, warto by uratować to, co jeszcze zostało” – opowiada sierż. Marcin KAMIŃSKI- dziennikarz wojskowy i wolontariusz Muzeum Techniki Wojskowej. „Udało się, developer wyraził chęć przekazania, choć nie obyło się bez przeszkód, bowiem w momencie odsłaniania z gruzu pomieszczenia zarwał się strop. Niestety czasem i tak bywa, że praca muzealnika obarczona jest ryzykiem, ale zawsze trzeba próbować. Niebawem urządzenia trafią m.in. do Poznańskiej Grupy Eksploracyjnej Stowarzyszenia Pasjonatów Obiektów i Historii Militarnej, które opiekuje się szczelinami przeciwlotniczymi – dodaje inicjator pozyskania sprzętu.
Dlaczego Tam? Wyjaśnia Prezes Stowarzyszenia Damian BARANOWSKI- „Nasza działalność opiera się m.in. na edukacji miłośników fortyfikacji w tym głównie szczelin przeciwlotniczych z okresu II Wojny Światowej. Odwiedzając różne obiekty, które kiedyś służyły dla ochrony ludności staramy się opowiadać o ich zastosowaniu, uczyć ludzi jak z takich obiektów korzystać. Dlatego zapraszamy mieszkańców Poznania do naszej szczeliny, gdzie zrobiliśmy małą ekspozycję muzealną. Dzisiejsze przedmioty znajdą swoje miejsce w naszym małym muzeum. Cieszy nas fakt, że możemy uratować coś, co mogło trafić na złom, a u nas znajdzie swoje miejsce”.
Kolejne eksponaty do Muzeum trafiły dzięki Stowarzyszeniu „Pasjonaci Podziemi” z Poznania, którzy, na co dzień opiekują się szczeliną przeciwlotniczą z okresu II Wojny Światowej, ale również organizują wycieczki w różne zakątki kraju. „Nasi przyjaciele z nami odwiedzali miejsca, udostępniane dla turystów, ale również też były eksploracje miejsc opuszczonych, zapomnianych i z takich miejsc zawsze udawało nam się pozyskać jakieś artefakty przeszłości jak choćby małą centralkę, która kiedyś znajdowała się właśnie w zakładowym schronie Wiepofamy, dlatego cieszymy się, że udało się nam wspólnie z żołnierzami przyczynić do udzielenia pomocy w pozyskaniu filtrów a jednocześnie coś też z tego miejsca samemu przekazać dla szczecińskiego muzeum” – mówi Robert MENESIAK, który oprowadził nas po pozostałościach zakładu.
Do muzeum oprócz małej centralki trafi pozyskany z innego schronu OC tablica metalowa- SCHRON nr 2
Kolejna informacja o ciekawym eksponacie wiszącym na jednym z zakładowych schronów OC Huty Panowice dotarła aż ze Śląska. Dzięki pasjonatom militariów ze Stowarzyszenia „Cold War Bunkers”, którzy często szukają informacji w archiwach otrzymaliśmy zdjęcie podświetlanego napisu wiszącego przed wejściem do schronu. Były one umieszczane w większości cywilnych konstrukcji, aby ułatwić w razie zagrożenia dotarcie do ukrycia. Niestety takowego napisu muzeum szczecińskie nigdy nie miało, mimo, że też mieści się w betonowym 3 piętrowym schronie. Jednak taka podświetlana tablica byłaby pewną atrakcją. I tym razem się udało. Zarząd huty zgodził się na jego przekazanie.
Warto tutaj wspomnieć, że Stowarzyszenie „Cold War Bunkers” od początku 2022 roku realizuje wspólne działania w ramach podpisanego porozumienia ze Związkiem Żołnierzy Wojska Polskiego, promujące m.in. militarną turystykę. W ramach tejże współpracy Zarządy obu instytucji pozarządowych wymieniły się między swoimi muzealnymi placówkami zimnowojennymi eksponatami. Do Lędzin- siedziby Stowarzyszenia pojechała niemiecka przełącznica kablowa z 1941 roku- późniejszego polskiego systemu łączności PRL „Rokada” oraz do Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu a do Szczecina w ramach wymiany m.in. projektor szpulowy i sprzęt Obrony Cywilnej.
Działania Związku to również współpraca, z różnymi prywatnymi muzealnymi placówkami. Jednym z nich jest Muzeum Chwały Oręża Polskiego w Witnicy, w którym to Ekipa filmowa HistoryPL realizowała materiał filmowy, dzięki któremu jak się później okazało Muzeum Techniki Wojskowej zaproponowało pomoc w dalszym kultywowaniu tradycji muzealnej. „Gdyby placówce groziła likwidacja pomożemy w jego prowadzeniu, bo to ciekawa historia, którego głównym bohaterem był jego kustosz śp. Pan płk Czesław CHMIELEWSKI. Miłym akcentem obecnie oprowadzającego po muzeum syna było dla nas okazanie zaufania i przekazanie eksponatu- pojazdu wojskowego UAZ 469 na naszego muzeum”- wspomina Krystian DORAWA z Muzeum Techniki Wojskowej w Szczecinie. Szczecinianie z kolei zadeklarowali, że przekazany samochód po remoncie powróci na drogi, jako wizytówka dwóch muzeów- Szczecińskiego i Witnickiego.
Jak przystało na Muzeum wojskowe, nie mogło w nim zabraknąć również wojskowych tablic a te zostały podarowane przez byłego żołnierza.
Jednak najważniejsze eksponaty po 3 latach czekania udało się pozyskać od firmy Orange Polska. Do szczecińskiej sali ekspozycyjnej poświęconej tajnej sieci telekomunikacyjnej o kryptonimie „Rokada” pojechały najcenniejsze urządzenia z podgorzowskiej Stacji Wzmacniakowej. Słupki telekomunikacyjne z lat 50-tych, czyli z początku powstania SW, szafa wzmacniakowa produkcji Niemieckiej Republiki Demokratycznej, stojak z głowicami kablowymi już niebawem, jako jedyne zachowane eksponaty z przeznaczeniem na muzealną ekspozycje będzie można zobaczyć odwiedzając schron. Ciekawostką będzie na pewno dokumentacja techniczna systemu łączności z lat 70-tych.
Przez kilka lat współpracy Związku Żołnierzy Wojska Polskiego z Fundacją Edukacji Strzeleckiej i Historycznej „Semper Parati” do Muzeum Techniki Wojskowej w Szczecinie udało się przenieść wiele eksponatów pozyskanych z różnych miejsc w Polsce. O niektórych uratowanych eksponatach można posłuchać w reportażu poniżej.
https://www.youtube.com/watch?v=qqavtEh4W1k&t=265s
Warto pamiętać, że to, co udało się pozyskać było możliwe dzięki zaangażowaniu właścicieli różnych firm, bo to oni bezpłatnie wyrazili zgodę na przekazanie przedmiotów na cele muzealne, za co bardzo dziękujemy.
Tekst i Foto: sierż. Marcin KAMIŃSKI