Wspólna akcja humanitarna z 11 Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej z Żagania
25 stycznia br. w Zespole Szkół Ekonomicznych w Gorzowie Wlkp. z udziałem przedstawicieli klas odbyło się podsumowanie półtora miesięcznej wojskowej akcji Pomocy Humanitarnej dla dzieci z Afganistanu z Prowincji Ghazni. Akcja została przeprowadzona w dwóch gorzowskich szkołach: Gimnazjum nr 9 oraz Zespole Szkół Ekonomicznych w Gorzowie Wlkp. - Dzięki współpracy z wojskiem mogliśmy włączyć gorzowskie szkoły w zbiórkę pomocy szkolnych dla dzieci ze szkoły w Prowincji Ghazni w Afganistanie. Podczas trwania zbiórki, w obu szkołach odbyły się spotkania, na których młodzież zapoznała się kulturą panującą w Afganistanie oraz w jaki sposób można pomóc osobą, które mieszkają w kraju ogarniętym konfliktem zbrojnym – mówi pomysłodawca i koordynator gorzowskiej akcji, kpr. Marcin Kamiński ze Związku Żołnierzy Wojska Polskiego Koła nr 2 w Gorzowie Wlkp. - Najbardziej panie dziwiły ze w Afganistanie postać kubusia puchatka, który wychował na bajkach nie jedno pokolenie, jest wrogiem narodu – kończy kpr. Kamiński.
Lekcja Obrony Cywilnej na Stanowisku Kierowania OC
Co robić, kiedy włączą się syreny ostrzegawcze informujące mieszkańców o zbliżającym się zagrożeniu, gdzie się ukryć podczas nalotu bombowego, jakie zagrożenia przemysłowe grożą miastu – na te i wiele innych pytań mogli usłyszeć odpowiedzi uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych, którzy realizują poszerzony program Przysposobienia Obronnego.
Pomysł na nietypową formę prowadzenia lekcji zrodził się w czerwcu 2010 r., kiedy popularny „Ekonomik” podpisał porozumienie z Lubuskim Związkiem Żołnierzy Wojska Polskiego . Celem współpracy było m.in. prowadzenie wspólnych działań w zakresie promowania postaw pro obronnych wśród młodzieży, dzięki czemu szkoła ma możliwość realizowania ciekawych lekcji poza murami szkoły.
Wizyta uczniów Zespołu Szkół Ekonomicznych w Wojskowej Komendzie Uzupełnień
Wojskowa Komenda Uzupełnień, kiedyś kojarzona była, jako miejsce nielubiane przez młodych mężczyzn za sprawą służby zasadniczej. To tu trafiały osoby, które nie ucząc się oraz nie pracując, często w brew swojej woli trafiały do wojska. Dziś dzięki zamiano w strukturach wojska i dobie profesjonalizacji zniesiono służbę poborową zastępując ochotniczą. Mimo owych zmian, w wojskowych komendach na próżno szukać pustych korytarzy. „Co raz częściej dzięki wprowadzeniu w struktury wojska Narodowych Sił Rezerwowych, co chwila ktoś do nas przychodzi po informację jak dostać się do wojska” – opowiada ppłk. Lucjan Jopkiewicz, Komendant WKU Gorzów. „Wojsko jest teraz pewnym pracodawcą, który daje szanse młodym ludziom na stabilność w życiu. Oprócz tego jest to inna praca od pozostałych, bo rzadko robi się to samo” – dodaje ppłk. Jopkiewicz.
Narodowe Siły Rezerwowe, jako przepustka do zawodowej służby wojskowej
W czasach, kiedy praca w prywatnych firmach bywa nie pewna, praca w służbach mundurowych jest jedynym pewnym zabezpieczeniem na lata. Jedną z takich służb jest Wojsko Polskie, które od kilku lat przechodzi duże zmiany ukierunkowane na profesjonalizacje armii. Pierwszym krokiem w tym kierunku było zawieszenie zasadniczej służby wojskowej i zastąpienie tzw. ochotniczą służbą zawodową, dzięki czemu do wojska zaczęli zgłaszać się chętni, dla których wojsko jest sposobem na ciekawe życie.
Aby zapewnić jednostkom wojskowym obsługę niektórych stanowisk nieetatowych żołnierzami niewymagającymi codziennych szkoleń, wzorem państw NATO w Kraju od stycznia 2010 r. zaczęto tworzyć Narodowe Siły Rezerwowe, które do 2011 r. mają stanowić 20.000 tyś. żołnierzy rezerwy. Żołnierze NSR-u pozostają w stałej gotowości do podejmowania działań na terenie kraju.