W mundurze i w cywilu
Czym się zajmują członkowie gorzowskiego Związku Żołnierzy Wojska Polskiego
To, co stanowi o sile danej jednostki wojskowej czy innej organizacji są ludzie. To dzięki nim działają podmioty wojskowe. Tak samo jest też z nami – organizacjami pro obronnymi. Z roku na rok ubywa nas z racji wieku byłych żołnierzy, służących dawniej w 12 Kołobrzeskim Pułku Zmechanizowanym i 4 Gorzowskiej Brygadzie Zmechanizowanej. Jednak staramy aktywizować i zainteresować nowe osoby z różnych środowisk. Sprawę utrudnia brak wojska i instytucji wojskowych, w wyniku rozformowania wszystkich jednostek wojskowych w naszym mieście, w pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku. Sytuacja jest trudna, ale napawa optymizmem. Na naszą ofertę odpowiada młode środowisko regionu udzielające się z Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Gorzowie Wlkp. I o nim pragniemy opowiedzieć
Militarne tajemnice pewnego dworca
Wizyta w podziemiach schronu pod starym dworcem PKP w Poznaniu
Poczekalnia dla matek z dziećmi, oddzielna dla żołnierzy radzieckich i ludowego wojska polskiego, w których to można było wyprasować mundur, a nawet noclegownia. Liczne podziemne przejścia między peronami i... podziemny schron. A to nie wszystko, co było niegdyś do dyspozycji pasażerów wysiadających na Dworcu Głównym PKP w Poznaniu. Choć to już przeszłość, bo stary budynek dworca zastąpił nowy - Centrum Handlowe Awenida, to w planach jest remont starego budynku, aby przywrócić mu dawne kolejowe przeznaczenie. Dlaczego ? Bo to jeden z symboli Poznania, obok pobliskich Międzynarodowych Targów Poznańskich.
Warto przypomnieć, że ostatni pasażerowie z dworca skorzystali w 2012 roku.
Niedziela w Twierdzy
Wycieczka po Starym Mieście Twierdzy Kostrzyn
Kostrzyn nad Odrą, miasto związane z przejściem granicznym, łączącym Rzeczpospolitą Polską z Federalną Republiką Niemiec znane jest z miasta - twierdzy, która była niegdyś jedną z najnowocześniejszych na świecie i po działaniach wojennych w 1945 roku została zniszczona niemal całkowicie jako ostatnia przeszkoda w linii obrony Berlina . Co ciekawe to jedyne miejsce w Europie, które po II Wojnie Światowej nie zostało odbudowane ze zniszczeń wojennych, przez co zyskało miano „Kostrzyńskich Pompei”.
Niegdyś tętniące życiem miejsce, które nawet niegdyś było stolicą tzw. „Nowej Marchii” dzięki wybitnym walorom obronnym poprzez ulokowanie u ujścia Warty do Odry, stało się wielką twierdzą nie do pokonania. Jak się później okazało jej losy przekreśliła Armia Radziecka, która po ciężkich walkach zniszczyła ją całkowicie otwierając sobie drogę do stolicy Rzeszy – Berlina.
Zapomniane przez lata miasto po blisko 50 latach od jego zagłady doczekało się nowego życia jako trwała ruina. Obecnie to teren Muzeum Twierdzy Kostrzyn, po którym spacerują dawnymi uliczkami turyści poznając historię wraz z jej namacalnymi świadectwami.
Tajemnice niemiecko-rosyjskiego Garnizonu Gross Born
Wycieczka do byłego Garnizonu Wojsk Radzieckich w Bornym Sulinowie
Borne Sulinowo – miasto, które na mapach istnieje dopiero od początku lat 90-tych XX wieku było do niedawna jednym z największych garnizonowych miast, do których Ludowe Wojsko Polskie nie miało wstępu, jak również mieszkańcy. Tu decyzją ówczesnych władz Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej ulokowano Garnizon Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej, która wykorzystała koszary wybudowane jeszcze w latach 30-tych przez Wermacht. W budynkach, które zajmowały m.in. niemieccy żołnierze dywizji pancernej Heinza Guderiana, którzy ćwiczyli na pobliskim poligonie atak na Polskę, wówczas przejęło 15 tysięczna Witebsko-Nowogrodzka Dywizja Armii Rosyjskiej. Decyzje polityczne władz na początku lat 90- tych zmusiły w całym kraju do opuszczenia swoich baz i wyprowadzki na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Miasto w kwietniu 1993 roku na powrót wróciło w administrację polską, zasiedlając byłe koszarowce ludnością cywilną. Miejscowość, która przez blisko 50- lat ukrywała tajemnice wojskowe, dziś otwarta jest na turystykę i historię okresu II Wojny Światowej.
Tym razem zgłębiamy tajemnice byłego garnizonu.
Strona 9 z 57